Wszystko czerwone / Всё красное - Joanna Chmielewska
Шрифт:
Интервал:
Закладка:
— Nie (нет) — powiedział Leszek (сказал Лешек), oprzytomniawszy po długiej chwili milczenia (придя в себя после долгого молчания = долгой паузы). — Wszyscy go lubili (его все любили).
Zatkało nas wszystkich radykalnie. Odpowiedź na tak sformułowane pytanie wydawała się całkowicie niemożliwa. Na upartego można było oświadczyć, że owszem, miłowała go Alicja, ale po pierwsze miałoby to niewiele wspólnego z prawdą, po drugie zaś wszystko wskazywało na to, że pan Muldgaard pyta raczej, czy ktoś nie żywił do Edka niechęci. Nikt taki nie przychodził nam na myśl. Edek na ogół dawał się lubić i na trzeźwo był człowiekiem uroczym i pełnym wdzięku.
— Nie — powiedział Leszek, oprzytomniawszy po długiej chwili milczenia. — Wszyscy go lubili.
Pan Muldgaard zamyślił się (пан Мульгор призадумался), po czym zadał następne pytanie (после чего задал следующий вопрос), wysoko kwalifikujące jego instynkt śledczy (которое свидетельствовало о высокой квалификации его следственного инстинкта; kwalifikować — квалифицировать).
— Była może jaka incydent (может, была какая инцидент)? Ten wieczór alibo przódy (этот вечер иль переды)?
— O rany boskie… (о, Господи)! — jęknął z akcentem podziwu i zachwytu Paweł (охнул с акцентом = интонацией удивления и восхищения Павел; jęknąć — охнуть, застонать), roziskrzonym wzrokiem wpatrzony w usta pana Muldgaarda (искрящимся взглядом всматриваясь в рот пана Мульгора). Zachłannie i wręcz w napięciu (жадно и просто = в сильном напряжении; zachłannie — жадно, ненасытно) oczekiwał każdej jego następnej wypowiedzi (ожидал он каждого его последующего высказывания), delektując się formą i nie bacząc na treść (наслаждаясь формой и невзирая на содержание).
— Paweł, zamknij się wreszcie (Павел, да заткнись ты, наконец) — powiedziała mechanicznie Zosia (механически/машинально сказала Зося), zdenerwowana dla odmiany raczej treścią (скорее = больше расстроенная, наоборот, содержанием; odmiana — изменение, разновидность).
Pan Muldgaard zamyślił się, po czym zadał następne pytanie, wysoko kwalifikujące jego instynkt śledczy.
— Była może jaka incydent? Ten wieczór alibo przódy?
— O rany boskie…! — jęknął z akcentem podziwu i zachwytu Paweł, roziskrzonym wzrokiem wpatrzony w usta pana Muldgaarda. Zachłannie i wręcz w napięciu oczekiwał każdej jego następnej wypowiedzi, delektując się formą i nie bacząc na treść.
— Paweł, zamknij się wreszcie — powiedziała mechanicznie Zosia, zdenerwowana dla odmiany raczej treścią.
Pan Muldgaard przeniósł wzrok na nią (пан Мульгор перевел взгляд на нее) i z niej na Pawła (и/а с нее — на Павла).
— Ta dama (эта дама) — upewnił się (убедился он) — to wasza mać (это ваша мать = твоя мать; wasza — ваша, может относиться только к нескольким, хорошо знакомым людям)?
Sama zaczęłam zachłannie oczekiwać (я сама стала жадно = с нетерпением ожидать) każdej następnej wypowiedzi pana Muldgaarda (каждое последующее высказывание пана Мульгора). Poczułam, że jestem świadkiem rzeczy (я почувствовала/ощутила, что являюсь свидетелем вещей) jedynych w swoim rodzaju (единственных в своем роде). Paweł starannie unikał spojrzenia matki (Павел старательно избегал смотреть на мать; spojrzenie — взгляд). Zosia najwyraźniej wolała nie patrzeć na syna (Зося явно предпочитала не смотреть на сына).
— Tak (да) — powiedziała nagle życzliwie i ze współczuciem Elżbieta (сказала неожиданно доброжелательно и сочувствием Эльжбета). — To jest jego mać (это его мать).
— Elżbieta (Эльжбета) …! — jęknął Leszek (простонал Лешек).
Pan Muldgaard wrócił do tematu (пан Мульгор вернулся к теме).
— Incydent (инцидент). Była jaka alibo nie (была какая иль нет)?
Pan Muldgaard przeniósł wzrok na nią i z niej na Pawła.
— Ta dama — upewnił się — to wasza mać?
Sama zaczęłam zachłannie oczekiwać każdej następnej wypowiedzi pana Muldgaarda. Poczułam, że jestem świadkiem rzeczy jedynych w swoim rodzaju. Paweł starannie unikał spojrzenia matki. Zosia najwyraźniej wolała nie patrzeć na syna.
— Tak — powiedziała nagle życzliwie i ze współczuciem Elżbieta. — To jest jego mać.
— Elżbieta…! — jęknął Leszek.
Pan Muldgaard wrócił do tematu.
— Incydent. Była jaka alibo nie?
Patrzyliśmy na niego (мы смотрели на него), nie chcąc, na wszelki wypadek (не желая = избегая, на всякий случай), spoglądać na siebie (смотреть друг на друга; spoglądać — смотреть, поглядывать — разг.). Niezdecydowanie gęstniało w powietrzu (в воздухе сгущалась нерешительность). Nikt jakoś nie miał ochoty (как-то ни у кого не было охоты/желания) ujawniać wydarzeń poprzedniego wieczoru (раскрывать = разглашать события предыдущего вечера) bez porozumienia z Alicją (без согласования с Алицией). Czy dziwaczny występ pijanego Edka mógł mieć w ogóle (могло ли чудаческое выступление пьяного Эдека вообще иметь) jakiś sens i jakieś znaczenie (какой-либо смысл и какое-либо значение)? Ona go znała najlepiej (она его знала лучше всех) …
Nagle doszłam do wniosku (внезапно я пришла к выводу), że nie można z tym dłużej zwlekać (что медлить с этим больше нельзя), i nie zważając na wrażenie (и невзирая на впечатление; zważać na coś — принимать во внимание, учитывать что-л.), jakie to może uczynić (какое это может произвести), postanowiłam uzgodnić z nią rzecz natychmiast (я решила согласовать с ней /это/ дело незамедлительно).
— Zaraz wrócę (я сейчас вернусь) — oświadczyłam (заявила я), nie wdając się w bardziej szczegółowe wyjaśnienia (не вдаваясь в более подробные объяснения), i opuściłam taras (и покинула террасу), zanim pan Muldgaard zdążył zaprotestować (прежде чем пан Мульгор успел запротестовать).
Patrzyliśmy na niego, nie chcąc, na wszelki wypadek, spoglądać na siebie. Niezdecydowanie gęstniało w powietrzu. Nikt jakoś nie miał ochoty ujawniać wydarzeń poprzedniego wieczoru bez porozumienia z Alicją. Czy dziwaczny występ pijanego Edka mógł mieć w ogóle jakiś sens i jakieś znaczenie? Ona go znała najlepiej…
Nagle doszłam do wniosku, że nie można z tym dłużej zwlekać, i nie zważając na wrażenie, jakie to może uczynić, postanowiłam uzgodnić z nią rzecz natychmiast.
— Zaraz wrócę — oświadczyłam, nie wdając się w bardziej szczegółowe wyjaśnienia, i opuściłam taras, zanim pan Muldgaard zdążył zaprotestować.
Alicję znalazłam w atelier (я нашла Алицию в ателье), rozpłaszczoną na czworakach (распластанной на четвереньках), z głową pod katafalkiem (с головой под катафалком). Czasu miałam mało (времени у меня было мало), od razu więc uznałam (поэтому я сразу сочла; uznać — счесть, посчитать), że prościej będzie samej się tam wczołgać (что проще будет самой там вползти) niż próbować ją wyciągnąć (чем пробовать/пытаться вытащить ее).
— Ty, słuchaj (ты, слушай) — powiedziałam do jej łokcia (сказала я ее локтю), usiłując wyplątać włosy z jakiś elementów konstrukcyjnych (стараясь распутать волосы из каких-то элементов конструкции). — Doszliśmy do incydentów (мы дошли до инцидентов), które zaszły alibo nie (которые произошли или нет). Nie wiemy (не знаем), czy mu powiedzieć o tych krzykach Edka (говорить ли ему об этих криках Эдека). Co o tym myślisz (что ты об этом думаешь)?
Alicję znalazłam w atelier, rozpłaszczoną na czworakach, z głową pod katafalkiem. Czasu miałam mało, od razu więc uznałam, że prościej będzie samej się tam wczołgać niż próbować ją wyciągnąć.
— Ty, słuchaj — powiedziałam do jej łokcia, usiłując wyplątać włosy z jakiś elementów konstrukcyjnych. — Doszliśmy do incydentów, które zaszły alibo nie. Nie wiemy, czy mu powiedzieć o tych krzykach Edka. Co o tym myślisz?
— Właśnie nie wiem (вот не знаю) — odparła Alicja okropnie rozzłoszczona (ответила Алиция ужасно разозленная), głosem przytłumionym zarówno furią (голосом приглушенным как яростью), jak i pozycją (так и позицией = положением, в котором находилась). — Myślałam (я думала), że może tu gdzieś wleciał (что, может, куда-то сюда залетело/свалилось). Za cholerę nie mogę go znaleźć (никак не могу его найти). Myślałam (я думала), że może oni znajdą przypadkiem (что, может, они найдут случайно), ale też nie (но тоже нет). Gdzie on, do diabła, może być (где оно, черт возьми, может быть)?!
— Na litość boską, kto (боже милостивый, кто; litość — жалость)?!
— Ten list od Edka (это письмо от Эдека), który zginął (которое потерялось). Nie wiem, co on tam napisał (не знаю, что он там написал).
— Ale nie możemy czekać z odpowiedzią (но мы не можем ждать с ответом), aż go znajdziesz (аж до момента, когда ты его найдешь). Zdecyduj się (решайся), mówimy mu prawdę czy nie (говорим ему правду или нет)?
— Właśnie nie wiem — odparła Alicja okropnie rozzłoszczona, głosem przytłumionym zarówno furią, jak i pozycją. — Myślałam, że może tu gdzieś wleciał. Za cholerę nie mogę go znaleźć. Myślałam, że może oni znajdą przypadkiem, ale też nie. Gdzie on, do diabła, może być?!
— Na litość boską, kto?!
— Ten list od Edka, który zginął. Nie wiem, co on tam napisał.
— Ale nie możemy czekać z odpowiedzią, aż go znajdziesz. Zdecyduj się, mówimy mu prawdę czy nie?
Alicja cofnęła łokieć (Алиция отодвинула локоть) i z pewnym trudem odwróciła się do mnie twarzą (и с определенным = большим трудом повернулось ко мне лицом).
— Jaką prawdę (какую правду)? — spytała nieufnie (недоверчиво спросила она).
— No przecież ci tłumaczę (ну, я ведь тебе объясняю)! On pyta, czy były jakieś incydenty (он спрашивает, были ли какие-то инциденты), a my wszyscy milczymy z głupim wyrazem twarzy (а все мы молчим с глупым выражением лица). Masz tu samych wiernych przyjaciół (у тебя тут самые верные друзья). Przyznajemy się czy nie (признаемся или нет)?
— No przecież ci mówię (но ведь я тебе говорю), że właśnie nie wiem (что не знаю)! Chciałam przedtem znaleźć ten list (я хотела перед этим = сначала найти письмо)!
— Mamy mu powiedzieć (нам ему так и сказать), że odpowiemy na pytanie dopiero (что ответим на вопрос только тогда), jak ty znajdziesz list (как/когда ты найдешь письмо)?